Składniki:
- 3/4 kg dużych obranych krewetek (mogą być z ogonkami)
- 2 łyżki klarowanego masła lub oleju
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- kawałek imbiru (ok. 4 cm)
- 2 łyżeczki kurkumy
- 1 suszona ostra papryczka (może być i świeża)
- 1 łyżka ziaren gorczycy
- 2 łyżeczki kolendry
- 1 goździk
- 1 puszka mleka kokosowego (ew. mały kubek zwykłej śmietanki)
- ok. 400 g świeżego szpinaku (może być mniej, może być więcej) lub garść mrożonego
Cebulę i czosnek posiekać. Imbir zetrzeć na tarce o bardzo drobnych oczkach. Papryczkę, ziarna gorczycy i kolendry oraz goździk utrzeć w moździerzu (jeśli używamy świeżej papryczki chili, to drobno ją posiekać). W głębokiej patelni lub woku rozgrzać masło lub olej i podsmażyć cebulę, czosnek i imbir. Kiedy cebula zmięknie, dodać kurkumę i roztarte zioła. Smażyć, mieszając, aż przyprawy zaczną instensywnie pachnieć. Wlać mleko kokosowe, doprowadzić do wrzenia i gotować kilka minut na małym ogniu. Posolić do smaku.
Dodać krewetki i gotować nadal na małym ogniu, aż będą gorące (jeżeli używamy surowych krewetek, gotujemy, aż zmienią kolor z szarego na biało-pomarańczowy). Na koniec dodajemy umyty szpinak. Nawet jeśli objętościowo jest go dużo, to i tak natychmiast zmięknie i bez problemu zmieści się każda jego ilość.
Najlepiej podawać z ryżem.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz